Powiedz kilka słów o sobie
Mam na imię Paulina. Z zawodu jestem pedagogiem specjalnym, ale duszą aranżatorem wnętrz. Moja przygoda z nieco "innym wykańczaniem wnętrz" zaczęła się najpierw w 30 metrowym mieszkaniu, a potem w 120 metrowym domu. Choć smykałkę do urozmaicania miałam już w liceum - podczas gdy, koleżanki miały mnóstwo plakatów piosenkarzy na białych ścianach, u mnie widniała ciemna zieleń w połączeniu z bordo. Mieszanka iście energetyczna. Zawsze szłam na przekór. Nosiłam bojówki i słuchałam mocno rockowej muzyki. Z czasem miałam na głowie dredy, warkoczyki syntetyczne, a nawet trwałą.
Teraz maluję meble, udzielam porad wnętrzarskich, wykonuję ozdoby DIY na zamówienia, sprawia mi to niesamowitą przyjemność. Jestem mamą 5 letniej łobuziary i żoną fajnego męża. Dzielę z nimi ten mały skrawek wiejskiej przestrzeni.
Skąd czerpiesz inspiracje na wystrój pokoju dziecięcego
Ciężko to jednoznacznie określić i podać jedno źródło.
Od lat obserwuję portale, blogi, strony, czasopisma wnętrzarskie i pomysły na moje wnętrza przychodzą jakoś tak spontanicznie.
Co możesz nam powiedzieć o pokoju swojego dziecka
U mnie często pojawia się jakaś główna myśl przewodnia, wokół której się poruszam, dobierając resztę. W pokoju córki tą myślą, a właściwie sercem była szafa ombre. Reszta jakoś poszła...
Jako, że uwielbiam wplatać stare meble do współczesnych aranżacji, w każdym pomieszczeniu mojego domu znaleźć można jakąś perełkę mniej lub bardziej przeze mnie podrasowaną. Tak też jest w pokoju Ady.
Jej biurko to około ponad 60 letni stary stół. Nawet łóżko to ikeowski odzysk.
Musiałam iść na wiele ustępstw wobec zachcianek córki. I tak np. jutowy dywan zastąpił różowy futrzak, drewniany stoliczek i krzesełka w drodze kompromisu zostały białe z różowym blatem. Na szczęście uzyskałam zgodę na brudny odcień różu :)
Czym kierujesz się w urządzaniu pokoju dzieci
Teoretycznie funkcjonalnością, estetycznym designem, własnym gustem i konsultacjami z córką. Niestety praktycznie często wychodzi tak, że większość rzeczy muszę zmienić bo w zamyśle to tylko ładnie wygląda, a spełnia rolę muzeum w pokoju Ady. Stąd też częste przestawianie, reorganizacja. Po pół roku zamieszkania w pokoju, musiałyśmy zrezygnować z baldachimu, o ile to było "moje" marzenie o tyle w pokoju ze skosem i w takim miejscu nie spełniał dobrze swej roli.
Jaki etap planowania pokoju lubisz najbardziej
Zdecydowanie urządzanie.Mam wtedy możliwość manewrowania meblami, dodatkami, ozdobami. Uwielbiam to i często stosuję.
Który element pokoju jest Twoim ulubionym?
Tapeta w postaci mocnej kolorystycznej dominanty. Uwielbiam sosnową lamperię, dodaje ciepła i przytulności, jednak numerem jeden są odnowione stare meble, biurko i szafa. Niestety ze względu na gabaryt i brak warsztatu nie mogłam sama odnowić szafy. Zrobiła to pewna imienniczka mojej córki :)
Biurko jednak jest cudnie nadgryzione zębem czasu co nawet lubi moje dziecię :)
Co możesz powiedzieć rodzicom, którzy są w trakcie planowania wystroju pokoju swojego malucha?
Nasuwa mi się jednak zasadnicza myśl, o której przekonałam się sama na własnej skórze podczas urządzania pokoju córki. Dzieci to jednak dzieci. Dajmy im kolory, nie twórzmy wnętrza pod siebie, nie róbmy z pokoju muzeum, nie gromadźmy zabawek "atrapek", które tylko dobrze wyglądają do zdjęcia, a jedynie kurzą się na półkach i ścianach. Bawmy się razem z dziećmi urządzaniem ich pokoju i w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Dziękuję za rozmowę, mieszkanie Pauliny zdecydowanie ma swój wyjątkowy klimat. Zobaczcie z resztą sami na
@zabczasu.
Masę inspiracji jak urządzić pięknie mieszkanie znajdziesz także tutaj -
@zabczasu.
Strony główna bloga
Odkryj nasze plakaty