Powiedz nam kilka słów o sobie
Cześć! Mam na imię Magda. Rysowałam od dziecka i w czasie liceum, kiedy zastanawiałam się nad wyborem życiowej ścieżki nie widziałam przed sobą innej drogi niż ASP. Tak się akurat złożyło, że na egzaminach wstępnych strach i stres opanowały mnie całkowicie i nie dostałam się. Dopiero za drugim razem się udało ;) Studiowałam grafikę projektową na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Jaka pracownia była moją ulubioną? Nikogo pewnie nie zdziwi fakt, że pracownia ilustracji - w niej najbardziej się odnajdywałam.
W międzyczasie szukałam pracy jako grafik w różnych firmach. W niektórych spędziłam kilka miesięcy, w innych kilka lat. Czułam jednak, że to nie jest do końca dla mnie i się w tym środowisku nie odnajduję.
Nie zawsze w pracy w agencji możesz zajmować się tylko ilustrowaniem :) Dlatego postanowiłam zrobić ten duży krok i założyć swoją działalność - praca na własnych zasadach, czy to nie pięknie brzmi? Mimo różnych porażek i przeszkód prowadzę swoją firmę Ilustracyjnie Magdalena Jakubowska. Na mojej stronce znajdziecie sklep z plakatami, broszkami, moją autorską książką dla dzieci “Cudaczek” oraz dział gdzie możecie zamówić spersonalizowany portret! To oczywiście nie wszystko :) Przede wszystkim lubię ilustrować, dlatego też nie zamykam się na różne nowe projekty i chcę się uczyć nowych rzeczy związanych z ilustracją np.: od niedawna interesuję się projektowaniem wzorów na tkaniny :)
Skąd pomysły do tworzenia nowych grafik?
Myślę, że wynikają one z tego, że przeglądam bardzo dużo różnych rzeczy - zachowują się jakoś szczególnie w mojej pamięci, miksują, a potem wychodzi z tego coś zupełnie innego. Głównymi inspiracjami dla mnie są treści na: instagramie, pintereście, w przestrzeni wokół mnie :) Czasami do stworzenia jakiejś pracy może zainspirować kompozycja kolorystyczna na zdjęciu lub obrazie, a czasami widok parku podczas spaceru.
Jakie techniki wykorzystujesz w swojej pracy?
Na samym początku, kiedy ilustrowałam jeszcze na studiach, malowałam akwarelami. Było to czasochłonne zajęcie, ale również bardzo rozwojowe. Po czasie spróbowałam technik cyfrowych. Rysowałam w Photoshopie szukając swojej drogi, swojego stylu. Aż w końcu zdecydowałam się na zakup iPada i programu Procreate. Totalnie przepadłam! Wcześniej rysowałam tylko na tablecie typu Wacom, gdzie nie czułam takiej swobody. Procreate dał mi o wiele więcej możliwości, działałam i nadal działam w nim bardzo intuicyjnie. Tworzenie w tym programie to czysta przyjemność, gdyby nie ograniczona liczba godzin w ciągu doby i rozładowana bateria iPada, na pewno rysowałabym dużo dużo więcej niż teraz :)
Czy masz ulubionych ilustratorów? Dlaczego akurat oni?
Oczywiście! Jest ich trochę, dlatego skupię na kilku, których ubóstwiam, śledzę od lat i czasami brakuje mi słów na określenie jak świetne rzeczy robią.
Moja lista top of the top:
Emilia Dziubak
Magdalena Kozieł-Nowak
Tove Jansonn
Rebecca Green
Dlaczego akurat te osoby? Ich twórczość jest wyjątkowa.
U Emilii Dziubak doceniam szczegółowość w ilustracjach. Ileż ona musi poświęcać na to czasu! To jest niesamowite. Dbałość o detale, gra światłem - której ja wciąż się uczę i serio, ciężko jest to opanować -
podziwiam całym sercem. Z ciekawości policzyłam ile mam książek na półce, które zilustrowała Pani Emilia i uwaga uwaga, jest ich 16. Niedługo będą kolejne, na które już zacieram ręce, będzie gratka dla oczu! Magdalena Kozieł-Nowak pięknie komponuje rozkładówki w książkach. Niedawno odkryłam serię, którą ilustruje “Tuli Tuli” z Naszej Księgarni. Nie mogłam od niej oderwać oczu, naprawdę. Ma w swoich pracach coś magicznego. Patrząc na jej projekty czuję pełną swobodę tworzenia i świetny pomysł na
każdą książkę.
Tove Jansonn pewnie nikogo nie zdziwi w tym zestawieniu, jeśli znają “Muminki” i mieli okazję te książki przeczytać. Jej ilustracje są klimatyczne, ma się poczucie, że każda kreska była narysowana lekko i z pewnością siebie.
Rebeccę Green odkryłam na instagramie. Przeglądając jej profil natknęłam się na krótki filmik, na którym rysowała na tablecie. Nic w tym szokującego prawda? Nie do końca, ponieważ używała takich technik i pędzli w programie graficznym, które całkowicie przypominały te najzwyklejsze na świecie (malowanie i rysowanie kredkami). W tamtym momencie nie miałam jeszcze takiej wiedzy, że “tak się da”. Można powiedzieć, że to ona mnie zainspirowała do tego, żeby w rysunku cyfrowym używać takich form, które będą przypominały np.: odręczny rysunek wykonany na papierze. Otworzyła mi oczy na zupełnie nowy świat. Poza tym, tworzy piękne ilustracje, jej dobór kolorów jest świetny.
Jak sobie radzisz z brakiem weny?
To jest trudna sprawa! Nie będę ukrywać, że kiedy nie mam zbyt wielu zobowiązań i deadlinów o wiele prościej jest mi sobie z tym poradzić. Chyba najtrudniejsze są dla mnie momenty kiedy jestem już w trakcie pracy, której na samym początku byłam w 100% pewna co do słuszności narysowanego szkicu i doboru kolorów, a przechodząc do kolejnych etapów pracy, ta pewność siebie maleje i maleje, i nie wiem nagle co zrobić, bo nic mi nie pasuje! Mój sposób jest taki - jeśli mogę pozwolić sobie na dzień odpoczynku, robię to. Cały dzień wolny od pracy twórczej to jest to. Dużo trudniej jest kiedy deadliny są blisko i siedzą mi na barkach. Wtedy wychodzę na spacer przewietrzyć głowę. Nie myślę intensywnie podczas tych spacerów o tym co zrobić z tym projektem, który zrobił mi taki psikus, oj nie. Całkowicie się wyłączam, moje myśli przechodzą na inne tory. A kiedy wracam, nagle blokada znika i wszelkie kłopoty z weną również :)
Jakie są Twoje inne zainteresowania?
Jestem totalnym kinomaniakiem. Oglądam dużo filmów i seriali. Czytam książki, ale jeszcze
bardziej lubię kupować i oglądać te pięknie zilustrowane :)
Dziękujemy za rozmowę. Życzymy mnóstwa inspiracji do tworzenia nowych, bajkowych ilustracji!
Strony główna bloga
Odkryj nasze plakaty